Przyjechałaś na dłuższy urlop do Santa Natura i szukasz nietuzinkowych miejsc, które Cię zaskoczą? Jeśli interesuje Cię historia to może zainteresują Cię też dzieje przemysłu lniarskiego na ziemiach polskich? Odwiedź Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie.
Filip de Girard był francuskim wynalazcą, który zrewolucjonizował przemysł lniarski w Europie. Urodził się 1 lutego 1775 roku w Lourmarin. W wieku 14 lat skonstruował swoją pierwszą turbinę wodną, a w 1810 roku stworzył przędzarkę lnu, która miała uniezależnić Francję od importowanej bawełny. Pomimo wielu wynalazków i zakładanych fabryk, nie odniósł jednak większego sukcesu finansowego.
W 1825 roku, dzięki księciu Franciszkowi Druckiemu-Lubeckiemu, Girard trafił do Królestwa Polskiego, gdzie pracował jako główny mechanik i doradca Banku Polskiego. Jednak największym osiągnięciem inżyniera była bez wątpienia fabryka uruchomiona 24 lipca 1833 roku w Rudzie Guzowskiej, w której znalazła zastosowanie m.in. wynaleziona przez niego mechaniczna przędzarka lnu. Filip de Girard został tam pierwszym dyrektorem technicznym. Właściciele zakładu, doceniając jego zasługi, zmienili nazwę osady na Żyrardów. Inżynier zmarł 26 sierpnia 1845 roku we Francji.
Największy rozkwit fabryki nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, gdy zakład przejęli niemieccy przemysłowcy Karol Teodor Hielle i Karol August Dittrich. Wówczas fabryka stała się jednym z największych i najnowocześniejszych zakładów lniarskich w Europie. Produkcja obejmowała szeroki asortyment wyrobów lnianych i bawełnianych, a fabryka zdobyła liczne wyróżnienia na międzynarodowych wystawach.
Podczas I wojny światowej produkcję ograniczono, a w 1915 roku wycofujące się wojska rosyjskie zniszczyły kluczowe budynki fabryki. Po wojnie, w 1918 roku, zakład przejęło państwo, wznowiono produkcję i rozpoczęto odbudowę miasta. W czasie II wojny światowej fabryka produkowała na potrzeby wojsk niemieckich, choć mieszkańcy Żyrardowa stawiali opór okupantom. Produkcję wznowiono po wojnie. W okresie PRL-u fabryka była głównym pracodawcą w regionie.
W latach 90. XX wieku, po reformach gospodarczych, zakłady zaczęły upadać, a w 2012 roku zamknięto ostatnią część fabryki. W XXI wieku rozpoczęto proces rewitalizacji dawnej osady fabrycznej.
Żyrardów byłby zupełnie innym miastem bez fabryki produkującej wyroby lniane i bawełniane. Nic więc dziwnego, że w starych murach przy ul. Dittricha 18 stworzono Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda. Powstało ono, aby zachować i prezentować historię przemysłu lniarskiego na ziemiach polskich, będąc jednocześnie hołdem dla robotników żyrardowskiej fabryki.
W muzeum można zobaczyć kilkadziesiąt zabytkowych maszyn, które pokazują cały proces produkcji tkanin, od obróbki surowca po gotowy produkt. Wśród nich znajdują się unikatowe eksponaty z początku XX wieku oraz maszyny z lat 70. i 80. XX wieku. Stała wystawa „Żyrardów. Miasto lnem tkane” wzbogacona jest o archiwalne fotografie i multimedialne urządzenia. Inne ekspozycje w muzeum dotyczą m.in. procesu technologicznego wykończania tkanin, krosen używanych do produkcji surowej tkaniny lnianej oraz sitodruku, od projektowania i tworzenia szablonów po odbijanie wzorów na wyrobach lnianych.
Muzeum prowadzi działalność naukowo-badawczą oraz kulturalno-oświatową, dokumentując historię lnu i przemysłu lniarskiego w Polsce. Jest to wyjątkowa atrakcja turystyczna, której brak odpowiedników na Mazowszu, co czyni ją szczególnie interesującą dla zwiedzających z Polski i Europy. Muzeum zatrzymuje okruchy dawnej świetności fabryki, łącząc przeszłość z teraźniejszością i przyszłością.
Planując zwiedzanie muzeum, warto przeznaczyć około godzinę, aby dokładnie obejrzeć wszystkie wystawy. Jak zagospodarować resztę dnia lub cały weekend? Warto wybrać się na spacer po Żyrardowie i podziwiać charakterystyczne budynki z czerwonej cegły. Miasto miało to szczęście, że podczas II wojny światowej zniszczenia były tu niewielkie, dlatego obecnie niemal 300 obiektów jest wpisanych na listę zabytków.
W bliskiej okolicy znajduje się też kilka innych atrakcji: największy aquapark w Europie Suntago, Termy Mszczonów, Pałac Radziejowice czy Deepspot – najgłębszy basen nurkowy w Europie.
Nie dziwi więc, że wiele osób z całej Polski, a zwłaszcza z okolic Warszawy i Łodzi, szuka w pobliżu komfortowego hotelu, który będzie bazą wypadową i miejscem relaksu. Jeśli należycie do tego grona, zwróćcie uwagę na położony w otulinie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego Hotel Santa Natura Resort & Spa w Wiskitkach. To miejsce, w którym odnajdą się zarówno miłośnicy przyrody, jak i luksusu, ponieważ te dwa elementy przenikają się tu na każdym kroku. Wygodne pokoje, nietuzinkowa kuchnia łącząca tradycję z nowoczesnością, śniadania w stylu slow z widokiem na piękny ogród, sala zabaw dla dzieci i sala kinowa, wyjątkowe zabiegi w SPA, basen z przeciwprądem i naturalny staw kąpielowy oraz seanse z saunamistrzem – gwarantują naprawdę przyjemnie spędzony czas.
Chcąc odkryć tajemnice Mazowsza, szukając hotelu w pobliżu Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie, warto skierować swoje kroki do Santa Natura Resort & Spa. To idealne miejsce, które łączy komfortowy wypoczynek z dogodną lokalizacją, umożliwiającą łatwe zwiedzanie okolicznych atrakcji. Oferuje ono wszystko, czego potrzeba do pełnego relaksu po dniu pełnym odkryć.